Początek.
Koniec.
Łatwo się rozpraszam, mam problemy z koncentracją, wiecznie napięte
mięśnie, trzęsące się ręce, brak snu i niepokój. Mam nowe przyjaciółki, które
dopiero uczą się jak ze mną funkcjonować, a ja uczę się jak funkcjonować z
nimi. Nowe koleżanki nie piją i domagają się codziennej uwagi. Ciężko jest
sprostać ich wymaganiom i niestety muszę czekać na ich reakcje na swoje
dziwactwa. Nie wiem czy będą reagowały pozytywnie czy negatywnie, na razie
trzymają to przede mną we tajemnicy. Sama nie wiem po co.
Może „nowi” w życiu każdego człowieka, muszą być na początku trochę tajemniczy, żeby później wyłożyć karty na stół. Albo zostają z Tobą na dłużej, albo „nowych” trzeba zamienić na „nowszych”.
Może „nowi” w życiu każdego człowieka, muszą być na początku trochę tajemniczy, żeby później wyłożyć karty na stół. Albo zostają z Tobą na dłużej, albo „nowych” trzeba zamienić na „nowszych”.
Kryzys z greckiego oznacza zmianę, wybór. Tak przynajmniej
mówi moja nowa znajoma z Pragi.
Fajna dziewczyna.
Żyjąc w wydźwięku tego słowa, trzymam się jego znaczenia.
Fajna dziewczyna.
Żyjąc w wydźwięku tego słowa, trzymam się jego znaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz