sobota, 2 września 2017

bez tytułu 15.




Oto dalsza część mojego krótkiego romansu z grafiką dla XY SQUAD.
Początkowo miała być tylko okładka. Kowadła, kolorki, napisy.
W pewnym momencie usłyszałam kawałek "Van Gogh" i wiedziałam, że chce coś jeszcze zrobić.

Wersje różne. Niby podobna, a każda inna. Każda z nich moja ulubiona.






1 komentarz: